Zapytałam Was na Instagramie, jaki post chciałybyście dziś przeczytac najbardziej. I właściwie nie zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam, że większość odpowiedzi to właśnie ten temat. Dlaczego przestałam oglądać youtube urodowy, dlaczego przesiałam blogi, na które regularnie wchodzę i czytuję posty. No i - dlaczego zrobiłam czystki na instagramie. Postaram się odpowiedzieć Wam dziś na te zagadnienia, a może zainspirować do zmian w swoim życiu.
Nowych kont na instagramie powstaje na pęczki. Z resztą kanałów na yt tak samo. Mniej można powiedzieć o blogach, bo kto teraz czytuje blogi, kiedy wszyscy jesteśmy wzrokowcami? Mało kto pewnie przeczyta moje dzisiejsze wypociny, wcale nie mam tego nikomu za złe, a tym bardziej nie zazdroszczę świetnych zasięgów. W wirtualnym świecie wszystko musi być idealne. Wszystko musi do siebie pasować, być przyjemne w odbiorze. Żyjąc w takim świecie, przenosimy go także do rzeczywistości, która niestety - jest bardziej okrutna. Dzięki swojemu perfekcjonizmowi nie stajemy się popularni. Bo nikt nie wygląda spoza kilku cali swojego telefonu.
Wracając do nagłówka - dlaczego przestałam ogladac youtube... Drażni mnie powtarzalność. Jak wykreować się na piękność. Pięć najlepszych podkładów. Ulubieńcy roku (choć to jeden z lepszych tematów nawet dla mnie). W co ubrać się na randkę. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że te filmy wszyscy dodają w mniej więcej takim samym czasie. Nagle wchodzisz w zasubskrybowane kanały, a tak wszystkie filmy nazywają się tak samo. Z innej strony każda z yt/blogerek/instagramerek/czyinnychinfluencerek dostaje super znany zegarek do promocji. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że budzę się, przeglądam ig, a tam na każdym zdjęciu jest ten sam zegarek. Dlaczego marki robią ten błąd? Dlaczego kampania u każdej osoby musi przypadać tego samego dnia? I zwrócicie mi pewnie teraz uwagę - sama brałam udział w kampani "znanych zegarków" i mega jestem niezadowolona własnie z tego, a także z jakości produktu. Bo jak można promować przeciętne produkty? Ano można. Hajs się zgadza.
Jestem już tym całym perfekcjonizmem, kampaniami, zdjęciami kubków (mimo, że sama takie dodaję) po prostu zmęczona. Nie odczuwacie powtarzalności? Tego, że zrobiło się nudno?
Ja tak.
Niestety konsumpcjonizm atakuje nas zewsząd. Niestety w świecie beauty jest to bardzo powszechne - nowy podkład, nowe cienie, nowe szminki, nowe wszystko... a na yt tylko pęd, który nakręca nas do kupowania nowości. Ciężko jest przesiać, co wziąć, a co odrzucić.
Jestem już tym całym perfekcjonizmem, kampaniami, zdjęciami kubków (mimo, że sama takie dodaję) po prostu zmęczona. Nie odczuwacie powtarzalności? Tego, że zrobiło się nudno?
Ja tak.
Niestety konsumpcjonizm atakuje nas zewsząd. Niestety w świecie beauty jest to bardzo powszechne - nowy podkład, nowe cienie, nowe szminki, nowe wszystko... a na yt tylko pęd, który nakręca nas do kupowania nowości. Ciężko jest przesiać, co wziąć, a co odrzucić.
Nie czujecie się zmęczone tym całym wirtualnym światkiem?