Quantcast
Channel: Paulina blog
Viewing all articles
Browse latest Browse all 71

Nowości w mojej szafie | Footway, Plny Lala, Levi's

$
0
0
Ostatnio moja przyjaciółka na swoim instastory opowiadała o tym, jak ewoluuje jej zakupoholim. Pomyślałam wtedy "o Boże, to ja!". Mianowicie chodziło o to, że jeśli nie robi zakupów kosmetycznych - zdecydowanie ciągnie ją wtedy do ubrań i kupuje je na potęgę. Jeśli nie kupuje ubrań - toaletka wypełnia się po brzegi. Mam to samo! Pamiętacie na blogu jakiś haul kosmetyczny? Ja nie! Więc muszę przyjść do Was z nieco bardziej lifestyle'owym, ubraniowo-obuwniczym houlem.


Na pierwszy rzut chciałam Wam opowiedzieć o koszulkach, które dorwałam. Stwierdziłam jakiś czas temu, że czas wymienić wszystkie basicowe koszulki w mojej szafie. Miałam już ponad rok T-Shirty z Zary, te standardowe w serek. Nigdzie indziej nie upolowałam lepszych, dlatego znowu zaopatrzyłam się właśnie w ten model. Mają całkiem przyzwoite składy, nie psują się w pralce (oprócz białej, która już po pierwszym praniu zrobiła się nieco krótsza!), a szwy nie zmieniają swojej lokalizacji (kojarzycie obracające się szwy?). Dlatego stare koszulki pojechały do domu rodzinnego (żebym nie musiała za każdym razem dźwigać ze sobą ciuchów), a nowe zamieszkały razem ze mną.

Uległam także trochę pokusie i modzie na koszulki z nazwami firm i logami. Tak przygarnęłam koszulkę Levi'sa, ale nie tą standardową, którą można zobaczyć na co drugiej osobie w Warszawie, a taką z granatowym i ciemno czerwonym paskiem (ten czerwony pasek mega komponuje się z pomadka Bawse ze Smashboxa <3). Inną koszulkę, którą kupiłam to obcisły T-Shirt pod szyję z Plny Lala. Tu także uległam - motyw Kiss jest cudowny, ale chciałam w tej bardziej basicowej wersji. Są też inne koszulki od marki, które mi się podobają, np. ostatnio na promce dorwałam koszulkę z napisem No. 1, z której jestem równie zadowolona. Minus Plnów jest taki, że ma całkowicie zwariowaną rozmiarówkę i noszę tam XXS, gdzie jestem normalnie rozmiarem S/M.


Inna rzecz, w którą chciałam zaopatrzeć się jak już schudnę i będę ładna i powabna (tja...) to spodnie marki Levi's. Niestety ani nie schudłam, ani nie stałam się powabna (ładna tym bardziej!), ale jeansy zamieszkały u mnie i noszę je non stop! Klasyczne rurki, które świetnie dopasowują się do sylwetki w modelu Super Slimming. Nigdzie na stronie ich nie znalazłam, a sama kupiłam je w outlecie w Piasecznie. Kosztowały około 200 złotych, a przy zakupie za ponad 400 złotych (mój chłopak też wybrał wtedy jeansy) zapłaciliśmy -20%. Jak tu nie kochać promek ;) Mam nadzieję, że będą służyły mi długo, a ja ich mocno nie wyeksploatuje. W każdym razie - na oku mam już kolejny model. Na każdym zdjęciu, gdzie widnieją jeansy są to właśnie moje Levisy.


No dobrze, jeśli o ubrania chodzi... to by było na tyle. Niestety rozpoczyna się dłuuuuuga lista zakupionych butów, a nie wszystkie Wam pokazuję, żebyście nie złapały się za głowę. 

Pierwsza para, którą Wam pokazuję pochodzi ze sklepu Footway, do którego dostałam bon. Sam w sobie sklep jest bardzo intuicyjny i ma świetne zasoby. Od letnich klapek i espadryli, przez buty sportowe, aż po eleganckie szpilki. Jest w czym wybierać. Poza tym - dostawa! Powiem Wam szczerze - sklep nie ma siedziby w Polsce, ale paczki przychodzą szybciej niż z niejednego sklepu internetowego. Po zamówieniu buty miałam na drugi dzień. Sama się głowię jakim cudem!

Model moich butów całkiem przypomina buty na kręgle :D Ale zakochałam się w tym obłędnie głęboko zielonym kolorze (czy ja już mówiłam, że oprócz basiców to mój ulubiony kolor?)! Model, o którym mowa to Adidas Gazelle. Świetnie trzymają się nogi, są wygodne (przechodziłam w nich najbardziej intensywne dni w pracy i wymiatają!), nie obcierają - z czym mam spory problem, nawet w Conversach. Nie uciskają mnie też w mój największy kompleks (haluksy). Szczerze polecam, podobają mi się o niebo bardziej od klasycznych Superstarów, które wg mnie są zbyt duże. Już czaję się na inne kolory ;)


No dobra... Poniższe zdjęcie mówi samo za siebie - TAK JESTEM UZALEŻNIONA. Ale nie myślcie sobie, że to jednorazowy wybryk, tak dużo par Conversów na raz. Pokazywałam Wam na instastory mniej-więcej na bieżąco trampki, które kupiłam lub dostałam. Czerwone były prezentem świąteczym od taty. Właśnie czerwone sobie zażyczyłam z tego względu, że zawsze mi się marzyły, ale nigdy nie miałam odwagi sobie sama takich kupić. Szare były na jakiejś śmiesznej promocji na Zalando i zapłaciłam za nie nieco ponad 100 złotych. Białe i czarne tak samo dorwałam na promocji. Tak, jestem łowcą promek, oficjalnie się przyznaję. A miejsca na buty coraz mniej...


Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego męskie buty są wygodniejsze, a bluzy cieplejsze? Niesprawiedliwość w świecie konsumpcji trwa... Ale nie dla mnie! Mój chłopak ostatnio kupił sobie Air Maxy w kolorze karmelu (<3 <3 <3), a ja się w nich totalnie zakochałam i przepadłam... Ubłagałam go o identyczne dla mnie :D I mam! Teraz chodzimy jak bliźniaki ;)


Same widzicie, że moje zakupy to typowe basiki, z lekkim kolorowym przełamaniem, jeśli chodzi o buty. Ostatnio ubieram się total basic i dodaję kolorowy akcent na buty, co według mnie tworzy obłędną całość!
Dajcie znać, co ostatnio kupiłyście, jestem ciekawa także Waszych zakupów.

Pozdrawiam,
Paulina 

Viewing all articles
Browse latest Browse all 71

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra